- Wyprzedaż!
Nowe produkty
Polecane produkty
Promocje
Najczęściej Kupowane
"Zakopane Henryka Sienkiewicza" Pinkwart Maciej
Polityka bezpieczeństwa (edytuj za pomocą modułu „Bezpieczeństwo klienta”)
Zasady dostawy (edytuj za pomocą modułu „Bezpieczeństwo klienta”)
Zasady zwrotu (edytuj za pomocą modułu „Bezpieczeństwo klienta”)
Sienkiewicz reprezentował w Zakopanem ekstraklasę światowej literatury, no i był obywatelem świata, którego dziś można było spotkać w Nicei, jutro w Paryżu, pojutrze w Wenecji, a popojutrze w Zakopanem. Sienkiewicza czytali na całym świecie – i w Ameryce, i w Niemczech, i w Rosji, i w Parzęczewie na poczcie. I takiego to wielkiego człowieka można było spotkać na Krupówkach, usiąść przy sąsiednim stoliku w jego ulubionej kawiarni, zagadać do niego w Dolinie za Bramką. A jednocześnie wszyscy wiedzieli, że Sienkiewicz przyjeżdża do Zakopanego z własnego wyboru, przywozi tu dzieci, teściową, psa i małpę, że nie rozbija głowy wśród tatrzańskich skał i nie kolekcjonuje góralskich portek, tylko siada na werandzie z widokiem na Giewont i pisze. Nie o Wojtku z Murzasichla, tylko rycerzach spod Kamieńca, o cesarzu Neronie i świętym Piotrze, o Murzynach i lwach afrykańskich, o królu Jagielle i o panu Płoszowskim, być może krewnym zakopiańskiego poczmistrza. Na pewno w słowach Sienkiewicza o jego zakopiańskim przyjacielu jest sporo przesady i złośliwości, gdy zarzucał Witkiewiczowi zamykanie się w świecie, który kończy się za Poroninem, ale dla tysięcy bywalców stolicy Tatr to właśnie Sienkiewicz był tym pomazańcem bożym, z którym mają szczęście mijać się na Krupówkach, dokąd przybył właśnie z wielkiego świata. A skoro tak wielki człowiek wybiera na wakacje Zakopane, to i ja, i cała moja rodzina, a nawet przyjaciele i wrogowie powinni tu przyjeżdżać – mimo braku pogody, wysokich cen, dziurawych dachów i pełnych błota ulic. Bo tu każdy może być Sienkiewiczem na swoją miarę i każdy może za Sienkiewiczem powtórzyć, że Kali być wielki świat.
Specyficzne kody